Alimenty i świadczenia o tzw. quasi-alimentacyjnym charakterze nie są ustalane według sztywnych wyliczeń. Ważna jest np. sytuacja dziecka, któremu się należą - choćby to, czy wymaga leczenia, czy jest uzdolnione i potrzebuje indywidualnego toku nauczania. Pomóc może w tym mediacja, ale często do ugody prowadzi wyboista droga. Bo ustalona kwota powinna odpowiadać i aktualnym
witam nie wiecie moze jak wyglada sprawa o alimenty od bezrobotnego? tzn pracuje na czarno ale widnieje jako bezrobotny, co moge w takiej sytuacji zrobic?? chce wiedziec wszystko na ten temat moim zdaniem to nic. Skoro widnieje jako bezrobotny to skąd ma dać kasę. Prawo patrzy na to co jest widoczne, nikt nie będzie dociekać czy on jednak pracuje czy nie. Swoją drogą nie rozumiem takich gigusiów. Do robienia pierwsi ale do płacenia to ostatni. Mój kumpel , np. dogadał się z szefem że na papierze zarabia 500zł, a reszta do łąpy. I zadowolony też nie płaci, tylko z czego tu sie cieszyc nie ma znaczenia czy jest bezrobotny lub czy pracuje na czarno czy nie, sąd przy ocenie bierze pod uwagę jego możliwości zarobkowe (tzn. ile osoba w jego wieku, z jego wykształceniem, doświadczeniem i umiejętnościami może zarobić miesięcznie, przykładowo: znajomy był na zasiłku dostawał 570 zł a sąd zasądził od niego 450 zł alimentów na córę - na życie zostawało mu 120 zł) więc śmiało składaj wniosek a dowody na to że pracuje na czarno też warto przedstawić na sprawie Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-11-05 18:25 przez maffka. słyszalam gdzies kiedys ze jezeli we wniosku napisze jakie ma kwalifikacje to wtedy wyznaczaja elimenty wąłsnie na tym podstawie ile mógłby zarobic w swoim zawodzie bo w sumie tak to wiekszosc matek bylo by bez pieniedzy bo faceci by krecili, ehhh ale ile w tym prawy? chciałabym dowiedzec sie od jakiejs matki ktora tez jest w takiej sytuacji.. sa tu takie? jest przecież fundusz alimentacyjny, to z niego Panstwo wyplaca pieniadze co miesiąc, a jak on nie odda to go będa scigać... najlepszym rozwiązaniem to pójść do jakiegoś rady prawnego itp. U mnie w mieście czasem są dni bezpłatnych porad, mam jedno stowarzyszenie, które takich porad udziela bezpłatnie, a czasem radca nawet kasy nie weźmie Nic tylko nagrać waszą rozmowe jak rozmawia o pracy... albo sprowokować sms aż wyłoży się i sam potwierdzi to że robi na czarno a potem do sądu uprzejmie donieść do PIP-u jeżeli alimenty są zasądzone, a z gościa nie mogą ściągnąć to wypłaca fundusz alimentacyjny ( nie można przekroczyć określonego dochodu i w kwocie nie wyższej niż 500zł ) a gościa mogą wsadzić za uchylanie się od płacenia Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Przypadki nienależnie pobranych świadczeń wskazuje art. 2 ust. 7 ustawy z dnia 7 września 2007 r. o pomocy osobom uprawnionym do alimentów. Zgodnie z nią alimenty są pobrane nienależnie: pomimo zaistnienia okoliczności, które powodują ustanie lub wstrzymanie wypłaty świadczenia w całości lub w części; gdy są przyznane wUpłynęło 5 lat od mojego rozwodu z orzeczeniem winy obu stron, przez ten okres miałem obowiązek alimentacyjny wobec byłej żony, płaciłem jej regularnie alimenty. Nasze dzieci są pełnoletnie i samodzielne. Wniosłem sprawę do sądu o wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego po 5 latach. Była żona nie wystąpiła do sądu o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego, według mnie nie zachodzą szczególne okoliczności przedłużenia płacenia jej alimentów, wręcz przeciwnie, ona żyje w konkubinacie (jeden z powodów uznania jej współwinną) i podjęła pracę („na czarno”). Czy w świetle tych faktów obowiązek alimentacyjny wygasł? Kto musi udowodnić – ja czy była żona, że nie zachodzą żadne szczególne okoliczności wymagające płacenia alimentów? Obowiązek alimentacyjny względem byłej żony Istotna dla Pan jest treść art. 60 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( zgodnie z którym: „Art. 60. § 1. Małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. § 2. Jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. § 3. Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni.” Zobacz również: Obowiązki męża wobec żony Kiedy wygasa obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi? W pierwszej kolejności wskazać należy, iż ustawodawca posługuje się sformułowaniem „obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat”, co wskazuje na wygaśnięcie tego obowiązku na podstawie ustawy. Innymi słowy po upływie 5 lat od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego ustaje obowiązek alimentacyjny wobec byłej małżonki. W chwili obecnej to małżonka powinna (jeżeli uznaje, że zachodzą podstawy) wnosić o przedłużenie okresu pięcioletniego. W podobnym tonie wypowiedział się Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 26 lutego 1970 r. III CZP 109/69, w której wskazał, iż „w wypadku gdy obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, małżonek, na rzecz którego zasądzono alimenty, może dochodzić przedłużenia tego terminu na podstawie art. 60 § 3 tylko w drodze powództwa.” Czy po upływie pięciu lat nadal trzeba płacić alimenty byłej żonie? W mojej ocenie nie można zatem wnosić o uchylenie obowiązku alimentacyjnego wobec byłej małżonki, albowiem okres w czasie którego winien Pan spełniać świadczenie alimentacyjne, został wskazany w przepisie, tj. art. 60 § 3 o ile sąd nie wskazał w wyroku rozwodowym innego terminu. Przedłużenie 5-letniego obowiązku alimentacyjnego względem byłej żony Innymi słowy to Pana była małżonka powinna wystąpić z powództwem o przedłużenie okresu pięcioletniego. W przedmiotowej sprawie w mojej ocenie nie zachodzą jednak przesłanki do jego przedłużenia. „Przedłużenie 5-letniego terminu przewidzianego w art. 60 § 3 kro może nastąpić tylko wtedy, gdy wyjątkowe okoliczności, wymienione w tym przepisie, powstały przed upływem 5 lat od orzeczenia rozwodu” (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 stycznia 1999 r., III CKN 1041/98). „Okoliczność, że rozwiedziony małżonek ma krewnych, obowiązanych z mocy ustawy do alimentowania go, nie wyklucza przedłużenia przez sąd poza okres pięciu lat obowiązku alimentacyjnego drugiego małżonka, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia. Jeżeli jednak krewni ci są w stanie dostarczyć rozwiedzionemu małżonkowi całkowitych środków utrzymania, okoliczność ta – rozważona w związku z wszelkimi innymi okolicznościami sprawy – może mieć wpływ na ocenę zasadności żądania przedłużenia obowiązku alimentacyjnego drugiego małżonka”. Pogląd taki wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 31 października 1973 r., III CZP 58/73. Analogicznie wskazać należy, iż jeżeli rozwiedziony małżonek pozostaje w konkubinacie, nie zachodzi wyjątkowa okoliczność, któryby okres pięcioletni przedłużała, albowiem nieformalnie to konkubent winien w pierwszej kolejności dostarczyć środki utrzymania. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia16 kwietnia 1974 r., III CZP 22/75, wskazał, że regulacja przewidziana w art. 60 § 3 jest przejawem „zastosowania na gruncie prawa rodzinnego zasad współżycia społecznego” oraz wyeksponował leżące u podstaw tej regulacji założenie, „aby rozwiedzeni małżonkowie, których przez szereg lat łączyły wyjątkowo bliskie więzy rodzinne i których małżeństwo zostało rozwiązane z przyczyn nie dyskwalifikujących moralnie żadnego z nich, nie pozostali obojętni na swoje losy również po rozwodzie i aby poczuwali się do obowiązku wzajemnej pomocy, jeśli wymaga jej wyjątkowo krytyczna sytuacja jednego z małżonków, a pozwala na to sytuacja materialna drugiego”. Reasumując, ustawodawca nie przewidział obowiązku wystąpienia z powództwem o uchylenie obowiązku alimentacyjnego, albowiem obowiązek ten na podstawie art. 60 § 3 uchyla się z mocy prawa. W przedmiotowej sprawie sąd powinien zatem odrzucić Pana pozew, albowiem jest złożony bez podstawy prawnej. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼Alimenty na dziecko – opis instytucji. przez Sławomir Sobolewski. 11 września, 2022. 2 komentarze. Prawo rodzinne. Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje obowiązek alimentacyjny rodziców względem dziecka – zarówno zrodzonego w małżeństwie, jak i dziecka pozamałżeńskiego – jako indywidualny obowiązek matki i ojca Była partnerka jest ze mną w ciąży. Matka mojego przyszłego dziecka aktualnie pozostaje w związku ze swoim byłym partnerem (obecnie narzeczonym), z którym ma 4-letnią córkę. Ja na co dzień mieszkam w Norwegii. Ona pracuje na podstawie umowy o pracę, a jej partner pracuje na czarno na budowie. Z informacji, które od niej otrzymuję, wynika, że chce dochodzić ode mnie alimentów. Zaproponowałem 500 zł plus pokrywanie bieżących wydatków. Propozycja została odrzucona. Moje wynagrodzenie wynosi ok. 10 tys. zł, jednak znaczna część tej kwoty (6 tys.) zostaje wydana na bieżące utrzymanie. Do dyspozycji zostaje mi zatem 4 tys. zł. Mam wrażenie, że była partnerka chce wyciągnąć ode mnie jak najwięcej, a ja wolałbym nie utrzymywać jej rodziny, tylko swoje dziecko. Ile sąd może mi zasądzić alimentów? Pokrycie wydatków związanych z ciążą i porodem przez ojca dziecka nie będącego mężem matki Zgodnie z art. 141 § 1 ojciec niebędący mężem matki obowiązany jest przyczynić się w rozmiarze odpowiadającym okolicznościom do pokrycia wydatków związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Z ważnych powodów matka może żądać udziału ojca w kosztach swego utrzymania przez czas dłuższy niż trzy miesiące. Jeżeli wskutek ciąży lub porodu matka poniosła inne konieczne wydatki albo szczególne straty majątkowe, może ona żądać, ażeby ojciec pokrył odpowiednią część tych wydatków lub strat. Roszczenia powyższe przysługują matce także w wypadku, gdy dziecko urodziło się nieżywe. Innymi słowy Pan, jako ojciec przyszłego dziecka, zobowiązany jest do pokrywania kosztów związanych z ciążą i porodem oraz kosztów trzymiesięcznego utrzymania matki w okresie porodu. Nie ma Pan zatem obowiązku dokładania się do kosztów utrzymania matki dziecka w czasie ciąży. Jeżeli matka dziecka (była partnerka) pracuje na podstawie umowy o pracę, to nawet jeżeli znajduje się na L4 w związku z ciążą, nie ponosi straty, albowiem w czasie ciąży chorobowe wynosi 100% wynagrodzenia. Zachodzi pytanie, czy matka Pana przyszłego dziecka zmuszona jest poddawać się jakimś specjalistycznym badaniom lub leczeniu, które nie jest opłacane z NFZ, a musi za nie samodzielnie płacić. Jeżeli tak, wówczas częściowo na pewno jest Pan takimi kosztami obciążony. Kiedy dziecko przyjdzie na świat, wówczas zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Innymi słowy nie tylko Pana możliwości zarobkowe i majątkowe będą przez sąd brane od uwagę, ale także usprawiedliwione potrzeby dziecka. Istota świadczenia alimentacyjnego polega bowiem na zaspokajaniu potrzeb dziecka, a nie jego matki i osób trzecich, które z matką i dzieckiem zamieszkują. Zobacz również: Dziecko urodzone w małżeństwie z innym mężczyzną Obowiązek pokrycia części lub całości kosztów utrzymania lub wychowania małoletniego dziecka - obowiązek alimentacyjny W chwili obecnej nie ulega wątpliwości, iż matka dziecka będzie czyniła osobiste starania o jego wychowanie. Na Panu jako na ojcu zatem ciążyć będzie obowiązek pokrycia części lub całości kosztów utrzymania lub wychowania małoletniego dziecka. Ustawodawca w sposób jednoznaczny posługuje się sformułowaniem, iż zakres świadczeń alimentacyjnych jest uzależniony od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego nie należy kojarzyć z wysokością faktycznych zarobków bądź też czystego dochodu z majątku. W ocenie zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego mieszczą się także te niewykorzystane, jeżeli tylko są realne, a potrzebom uprawnionych zobowiązany nie jest w stanie sprostać posiadanymi środkami. Możliwości zarobkowe – to zarówno te przybierające postać pieniężną, jak i te, pobierane w naturze. Wynagrodzeniem są także świadczenia uzupełniające wynagrodzenie podstawowe (premie, dodatki, tzw. trzynasta pensja, nagroda jubileuszowa itp.). Zobacz również: Nazwisko dziecka pozamałżeńskiego po rozwodzie Od czego uzależniona jest wysokość alimentów na dziecko? Jak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 16 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 48/75: „zasadne i zgodne z treścią art. 135 kro – jest oparcie się na możliwościach zarobkowych pozwanego, a nie tylko na jego aktualnych zarobkach. Zakres obowiązku alimentacyjnego może i powinien być większy od wynikającego z faktycznych zarobków i dochodów zobowiązanego, jeśli przy pełnym i właściwym wykorzystaniu jego sił i umiejętności zarobki i dochody byłyby większe, a istniejące warunki społeczno-gospodarcze i ważne przyczyny takiemu wykorzystaniu nie stoją na przeszkodzie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 9 stycznia 1959 r. III CR 212/58 OSPiKA 1960/2 poz. 41).” W toku postępowania o alimenty sąd w pierwszej kolejności ustali, jakie są usprawiedliwione potrzeby dziecka, a następnie ustali możliwości zarobkowe rodziców. Zgodnie z tymi ustaleniami sąd zasądzi odpowiednie alimenty. Sąd weźmie też pod uwagę, jakie dziecko ma potrzeby i czy są one zaspokajane. Żądanie ojca przedstawienia zestawienia rachunków i wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem dziecka W mojej ocenie powinien Pan żądać w przyszłości przedstawienia zestawienia rachunków i wszystkich wydatków związanych z utrzymaniem dziecka, które przedstawią zestawienie przypuszczalnych kosztów utrzymania dziecka i wynikających z zaspokojenia jego potrzeb. Nie bez znaczenia dla wysokości alimentów będzie także kwestia dobrowolnego zabierania dziecka na wakacje, troszczeń się o jego rozwój fizyczny i umysłowy. Kwestie te jednak z uwagi na wiek i zamieszkiwanie przez Pana w Norwegii będą brane pod uwagę w przyszłości. Wszystko to sąd weźmie pod uwagę przy ustalaniu wysokości alimentów. Istotne z punktu widzenia Pana interesu jest orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1967 r., sygn. akt III CR 422/66, zgodnie z którym „przez obowiązek alimentacyjny dostarczanie środków utrzymania przewidziany w art. 128 i 133 § 2 kro, rozumieć należy obowiązek zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb osoby uprawnionej potrzebującej alimentacji; obowiązek ten może polegać również na dostarczeniu osobie znajdującej się w niedostatku mieszkania, opieki lekarskiej i domowej”. Nadto w wyroku z dnia 21 maja 1975 r., sygn. akt III CRN 72/75, „usprawiedliwione potrzeby dziecka winny być ocenione nie tylko na podstawie wieku, lecz również miejsca pobytu dziecka, jego środowiska, możliwości zarobkowych osób zobowiązanych do jego utrzymania oraz całego szeregu okoliczności każdego konkretnego wypadku. W szczególności pojęcia usprawiedliwionych potrzeb nie można odrywać od pojęcia zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Pojęcia te w praktyce pozostają we wzajemnej zależności i obie przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, zwłaszcza przy ustalaniu przez sąd wysokości alimentów”. Usprawiedliwione potrzeby dziecka a możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego do płacenia alimentów W podobnym tonie wypowiada się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 marca 1985 r., sygn. akt III CRN 341/84, zgodnie z którym „zakres świadczeń alimentacyjnych należy – zgodnie z art. 135 § 1 kro – od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Należy przy tym stwierdzić, że pojęcie usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz pojęcie możliwości zarobkowych i majątkowych zobowiązanego, pozostają we wzajemnej zależności i obie te przesłanki wzajemnie na siebie rzutują, w szczególności przy ustalaniu wysokości alimentów przez sąd. Odmienny pogląd pozostawałby w sprzeczności z zasadą równej stopy życiowej dzieci i rodziców, obowiązującej także w sprawach alimentacyjnych”. Istota świadczenia alimentacyjnego polega na zapewnieniu środków wychowania i utrzymania osoby uprawnionej do takiego świadczenia, a nie osoby, która opiekuje się osobą uprawnioną. Zasądzenie świadczenia pieniężnego w wysokości wykraczającej poza zakres usprawiedliwionych potrzeb małoletniego dziecka w mojej ocenie narusza istotę tego świadczenia. Uważam, że wysokość alimentów zależeć będzie zatem w głównej mierze od potrzeb dziecka. Zaproponowana przez Pana kwota 500 zł plus bieżące wydatki związane z ciuszkami, wózkiem itp. na pewno będą przez sąd brane pod uwagę. Sądy rodzinne zawsze bowiem oceniają sprawę szerzej, tj. nie tylko pod kątem materialnym, ale także pod kątem przyczynienia się do wychowania dziecka, realizowania prawa do kontaktu z dzieckiem. Jeżeli Pana wolą jest spełnienia świadczenia w wysokości 500 zł, to taka kwota winna być przez Pana przekazywana po urodzeniu dziecka na rachunek matki. Dodatkowo jeżeli będzie Pan kupował dziecku rzeczy i ubrania, proszę za każdym razem wziąć imienną fakturę, by matka nie mogła w przyszłości wskazywać, że przedmioty te nie zostały zakupione. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Oto większość zadanych pytań i odpowiedzi naszego eksperta. Magda Klimkowska. Na pytania dotyczące kwestii ustalenia ojcostwa i spraw związanych z alimentami odpowiada mgr prawa Anna Chmielnicka, prowadzi poradnictwo prawne w Krakowskim Centrum Terapii Uzależnień, interesuje się prawem rodzinnym. Jestem w 9 miesiącu ciąży. Ustawodawca nie wskazał w przepisach, do jakiego dokładnie momentu na rodzicach spoczywa obowiązek alimentacyjny względem dziecka. Istnieje on tak długo, jak długo obiektywnie dziecko nie jest w stanie własnymi siłami zabezpieczyć swoich podstawowych potrzeb. Brak przepisów w tej materii rekompensuje orzecznictwo sądów, a w szczególności wytyczne Sadu Najwyższego – w uchwale z dnia 16 grudnia 1987 r. (sygn. akt III CZP 91/86, OSNC 1988/4/42), Sąd Najwyższy wskazał, że „osiągnięcie pełnoletniości przez uprawnionego samo przez się nie wyłącza obowiązku alimentacyjnego”. Wskazał też jednak, że „w razie rażąco niewłaściwego postępowania osoby uprawnionej do alimentów, budzącego powszechną dezaprobatę, dopuszczalne jest oddalenie powództwa w całości lub w części ze względu na zasady współżycia społecznego (art. 5 [Kodeksu cywilnego]). Nie może to nastąpić, gdy uprawnionym jest małoletnie dziecko”. Innymi słowy, jeżeli dziecko po osiągnięciu pełnoletniości może samodzielnie zaspokoić swoje potrzeby, tzn. jest zdrowe i może podjąć pracę, to utrzymywanie obowiązku jego alimentacji przez rodzica byłoby nieuzasadnione, a nawet stałoby w sprzeczności z zasadami współżycia społecznego. Dopóki dziecko się uczy, z reguły nie jest w stanie samo się utrzymywać, ma więc prawo do alimentów od swoich rodziców. Orzekając alimenty lub też utrzymując już zasądzone, sąd bierze jednak pod uwagę, czy dziecko rzeczywiście się uczy, czy tylko zapisało się na zajęcia, aby uzyskać status studenta i móc dalej otrzymywać alimenty od rodziców. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 14 listopada 1997 r. (sygn. akt III CKN 257/97) wskazał, że „przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletniość, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki”. Reasumując: jeżeli Pana córka kontynuuje edukację, to mimo że jest już pełnoletnia, ciąży na Panu jako rodzicu obowiązek alimentacyjny. Jeżeli jednak udowodni Pan, że uprawniony do alimentów dodatkowo pracuje, to może wystąpić do sądu rodzinnego z pozwem przeciw swojemu dziecku o obniżenie lub nawet wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego (w trybie art. 138 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego; skrótowo: Przedłużanie studiów w celu dalszego pobierania alimentów lub podjęcie pracy i jednoczesne pobieranie alimentów jest niewątpliwie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i uzasadnia pozew o stwierdzenie obniżenia czy też wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego. W trakcie postępowania o obniżenie bądź całkowite zniesienie alimentów będzie Pan musiał jednak wykazać, że sytuacja córki pozwala jej na samodzielne utrzymanie się i że osiągnęła ona samodzielność życiową. Jeśli córka pracuje na czarno, będzie trudno to udowodnić w sądzie. Może Pan postarać się o oświadczenia świadków, którzy np. widują córkę wychodzącą codziennie do pracy, ewentualnie zrobić zdjęcia córki w czasie jej pracy. Może Pan również wskazać na zakupy, jakich ostatnio dokonała córka (np. laptop, drogi telefon komórkowy, samochód, markowe ubrania). Wiadomo, że nie stać na takie zakupy kogoś, kto otrzymuje tylko 400 zł alimentów i nigdzie więcej nie dorabia. Ponadto może Pan zarzucić córce, że charakter studiów, na które uczęszcza, pozwala jej na pracę (a tak jest zwykle przy studiach zaocznych). Powinien Pan wskazać, że córka może podjąć pracę albo chociaż zarejestrować się w urzędzie pracy (co świadczyłoby o jej chęci znalezienia pracy). Może Pan również zaznaczyć, że utrzymanie dorosłej córki wiąże się z nadmiernym dla Pana uszczerbkiem majątkowym (ma Pan na utrzymaniu własną rodzinę), a poza tym Pańska córka nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się. Sytuacja, w której pełnoletnie dziecko żąda alimentów od rodzica i nie stara się usamodzielnić, tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwione. Powinien Pan wykazać wszystkie okoliczności wskazujące na możliwość podjęcia pracy i samodzielnego utrzymywania dziecka (jeżeli nie uda się Panu udowodnić córce pracy na czarno), a także opisać jej dotychczasowy tryb życia. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online . . 469 18 333 159 329 417 234 491