Dane osobowe w CV: co powinno się w nich znaleźć? A zatem — jak powinno wyglądać CV z danymi kandydata? Zacznijmy od podstaw — czyli jakie dane osobowe w CV warto podać. Na pewno musisz wpisać do CV swoje imię i nazwisko, tytuł zawodowy, numer telefonu i adres e-mail. Ale nie wpisuj swojego adresu zamieszkania, wieku, płci, stanu Jak znaleźć coś, czego się nie zgubiło? Artykuł z cyklu Głos Już nie można mówić o początkach sezonu, o trwającym etapie zgrywania się z kolegami. W najbliższą sobotę Liverpool będzie grał już swój dziesiąty mecz kampanii 2011/2012, a w tym tygodniu minęły cztery miesiące odkąd Charlie Adam został zawodnikiem the Reds. Nadal słyszy się jednak głosy, że daleko mu do formy, jaką prezentował w Blackpool. Otóż Charlie Adam jest w wczorajszym spotkaniu reprezentacji Szkocji Adam nie przypominał zawodnika, który w ubiegłym sezonie był jednym z siedmiu nominowanych do tytułu gracza roku PFA. On nim był. Charlie na boisku pokazywał się wszędzie. Nie tylko rozgrywał piłkę ze środka pola. Widać go było na skrzydłach. Wbiegał w pole karne, wykonywał rzuty wolne i rożne, cofał się do obrony. Na każdej z tych pozycji był najlepszym zawodnikiem w to, co przyspożyło mu tyle sympatii w barwach Blackpool – agresję, determinację i przede wszystkim siłę charakteru. Charlie nie czeka na podanie od kolegi, on go szuka, stara się wywrzeć jak największy wpływ na wydarzenia na nie gra tak dla Liverpoolu? Najczęstszą teorią jest ciśnienie wyniku. Mówią, że Adam to świetny zawodnik w małym klubie, a w firmie o statusie LFC brak mu pewności siebie. Presja wygranej go blokuje (do wczoraj podzielałem to zdanie).Wczorajszy mecz Szkocji, był jednak grany pod takim ciśnieniem, jak spotkania na Anfield. No dobra, stadion i ilość kibiców daleko odbiegały od standardów Liverpoolowskich. Przeciwnikiem też był „tylko” Lichtensztajn. Ale mecz był o wszystko. Szkoci musieli go wygrać, a takie spotkania z teoretycznie słabym przeciwnikiem są bardzo trudne – łatwo nadziać się na jedną kontrę, która zupełnie pomiesza szyki drużyny. Szkoci, a w szczególności Charlie Adam, dali sobie jednak więc niemoc 26 latka w barwach Liverpoolu, śmiem wysunąć kolejną teorię. Za dużo biegania. Pass and move nie odpowiada Szkotowi. Charlie Adam wkłada w grę całe serce. Czy to w Blackpool, czy dla Szkocji, płuca by wypluł na boisku... ale tylko w odpowiednich „akcjami” Adam po murawie nawet nie truchta. On chodzi. Wygląda, jakby był na spacerze przez cztery minuty, żeby wykonać zryw, drybling, podanie. Potem znowu Liverpoolu wygląda to inaczej. Charlie musi wymieniać się stale pozycjami z Lucasem, który jest jednym z tych zawodników, którzy nie spoczywają nawet na chwilę. Lucas jest w ruchu przez 90 partnerstwo wyraźnie nie służy Adamowi. Zabiegany, kiedy dostaje piłkę zwykle oddaje do najbliższego kolegi. Samymi rzutami wolnymi i rożnymi kariery na Anfield nie naprawić sytuację? Usunąć Lucasa z drużyny? Przepraszam serdecznie, ale póki co Brazylijczyk jest dużo bardziej pożyteczny na boisku od Adama. Ba. Gra nawet bardziej ofensywnie od Kennym Dalglishem stoi trudne zadanie. Po powrocie Gerrarda, będzie musiał tak zestroić pomoc LFC, żeby każdy z grających mógł maksymalnie spożytkować swój talent dla dobra nadzieję, że w swoich planach nadal ma Charliego, bo Adam tak grający, jak wczoraj dla Szkocji, będzie dużym atutem the Reds. Chyba King Kenny oglądał mecz, w końcu też Szkotem. Autor: czarnyolek Data publikacji: (zmod. Trzymanie się czegoś, co nie jest Twoje, jest kradzieżą i pomimo dobrych chęci często może być ci trudno dowiedzieć się, jak dotrzeć do właściciela urządzenia. IPhone Co znalazłem, na szczęście jest kilka kroków, które pomogą Ci zwrócić zgubione urządzenie właścicielowi, a oto co zrobić, jeśli znajdziesz zgubiony iPhone.
Zanim zaplanujesz wakacje z psemCzy mój pies będzie zadowolony z wakacji?Czy mój pies jest w stanie podróżować?Czy mój pies jest gotowy do wyjazdu na wakacje?Zostawianie psa po raz pierwszy na wakacjachZostawianie psa samego na dwa dni lub mniejDom a opiekunWewnątrz i na zewnątrzJedzenie i komfortZostawianie psa samego na trzy dniZostawianie psa samego na tydzieńWybór opiekuna do psa Przygotowanie domuPoinstruuj swojego opiekunaZostawianie psa na miesiącZostaw psa rodzinie lub przyjaciołomZostaw swojego psa z profesjonalnym petsitteremWyżywienie psa w hoteluO czym musisz pamiętaćOstatnie wskazówki, jak zostawić psa10 wskazówek dotyczących bezpiecznej podróży samochodemInne rodzaje podróży z twoim zwierzakiem Weterynarze zgadzają się, że większość zwierząt woli pozostać we własnym domu, gdy ich właściciele są nieobecni. Jednak wraz z pojawieniem się możliwości podróży z psem, coraz więcej osób zastanawia się, czy nie powinni po prostu zabrać ze sobą psa. Jeśli jesteś właścicielem, który obecnie zastanawia się nad tym psim dylematem, oto, co musisz wiedzieć. Zanim zaplanujesz wakacje z psem Jeśli odpowiednio zaplanujesz wakacje przyjazne zwierzętom i masz pewność, że twój psiak jest również „zadowolony z wyjazdu” – nie ma powodu, dla którego nie miałbyś wyruszyć ze swoim czworonożnym przyjacielem. Jeśli jednak Twój pies nie nadaje się na wycieczkę, przyjazne zwierzętom wakacje mogą okazać się bardziej psią traumą niż psią ucztą. Dlatego ważne jest, aby każdy, kto rozważa zabranie ze sobą psa, zadał sobie najpierw następujące pytania: Czy mój pies będzie zadowolony z wakacji? Pomyśl o osobowości twojego psiaka i zastanów się, czy dobrze poradzi sobie w długiej podróży do nieznanego miejsca. Podczas gdy niektóre psy będą rozkoszować się przygodą, nowymi widokami i zapachami, dla wielu z nich podróż i zakłócenie ich codziennej rutyny będą przygnębiające. Ważne jest również, aby wziąć pod uwagę zachowanie twojego psa. Na przykład, jeśli mają skłonność do uciekania, zabranie ich w nieznane i dalekie miejsce jest ryzykowne. Nawet jeśli twój ukochany uciekinier nie zginie, twoje wakacje prawdopodobnie będą przyćmione przez niepokojącą możliwość. Czy mój pies jest w stanie podróżować? Podróżowanie może być niewygodne, stresujące i odbijać się na naszym zdrowiu. Nie inaczej jest w przypadku najlepszego przyjaciela człowieka. Dlatego przed zabraniem psa na wakacje warto poprosić lekarza weterynarii o sprawdzenie, czy jest on w stanie sprostać potencjalnym wyzwaniom związanym z podróżą. W rzeczywistości, jeśli planujesz zabrać psa za granicę, prawdopodobnie będziesz musiał przedstawić dowód, że twój pies został uznany za zdolnego do podróży. Czy mój pies jest gotowy do wyjazdu na wakacje? Twój pies może być zdolny do podróży, ale czy jest gotowy? Przed zabraniem psa na wakacje ważne jest, aby był odpowiednio przygotowany: Mikrochip: Zapewnienie psiakowi bezbolesnego implantu elektronicznego jest nie tylko wymogiem prawnym w wielu krajach, ale może być również nieocenione w odnalezieniu psa, gdyby zgubił się podczas twojej nieobecności. Ubezpieczenie podróżne dla zwierząt domowych (nie jest konieczne): obejmuje Cię, jeśli twój pies jest chory lub ranny podczas twojej nieobecności, znowu ubezpieczenie jest szczególnie ważne, jeśli podróżujesz za granicę z psem. Odpowiednie szczepienia: w zależności od miejsca docelowego, twój pies może wymagać zaszczepienia w odpowiednim czasie. Jeśli masz przyjaciół, rodzinę lub sąsiadów, którym ufasz, to najlepszy sposób na znalezienie długoterminowej opieki dla twojego psa. Zostawianie psa po raz pierwszy na wakacjach Ty i twój pies robicie wszystko razem — od długich spacerów w słoneczne dni i zabawy w parku po wspólne zwijanie się na kanapie, gdy pogoda nie sprzyja spacerom. Nie możesz wyobrazić sobie życia bez przyjaznego dyszenia, merdania ogonem twojego najlepszego przyjaciela, więc trudno wyobrazić sobie wakacje bez niego. Kto go nakarmi? Czy twój opiekun zapewni mu wystarczająco dużo przytuleń? Czy twojemu psu lepiej jest w domu, na podwórku, w budce lub zostawionemu z przyjacielem lub członkiem rodziny? Jeśli po raz pierwszy zostawiasz swojego pupila w domu, gdy wyjeżdżasz na wakacje, prawdopodobnie martwisz się, jak złagodzić lęk separacyjny, utrzymać psa tak szczęśliwym, jak to możliwe i zapewnić najlepsze warunki opieki podczas nieobecności. Co gorsza, możesz nadal martwić się o swojego psa podczas wakacji, co może utrudnić Ci relaks i cieszenie się czasem spędzonym poza domem. Jeśli obwiniasz się z powodu wyjazdu bez swojego futrzaka, nie jesteś sam —74% właścicieli zwierząt domowych spędza część wakacji martwiąc się o zwierzęta, które zostawili, a 24% przyznaje się do zmartwień podczas całej podróży. Właściciele obawiają się zarówno o zdrowie psychiczne, jak i fizyczne swoich psów, gdy ich nie ma, przy czym 20 procent martwi się, że psy mogą się zranić lub nie zjedzą wystarczająco dużo, a 60 procent martwi się, czy samotność spowoduje długotrwałe problemy z lękiem. Bez względu na to, jak bardzo kochasz swojego futrzaka, spędzanie wakacji na stresowaniu się nim tylko cię zmęczy i na pewno nie pomoże twojemu psu z daleka. Zamiast tego przygotuj wszystko z wyprzedzeniem, aby upewnić się, że czas, który spędzasz osobno, jest najlepszy dla was obojga. Nie jesteś pewien, czy wiesz, jak po raz pierwszy zostawić psa? Nie martw się — od znalezienia odpowiedniego opiekuna po planowanie idealnych sposobów na merdanie ogonem, gdy odejdziesz, oto wskazówki jak zostawić psa w bezpiecznych rękach i cieszyć się podróżą. Zostawianie psa samego na dwa dni lub mniej Jeśli twoje wakacje to tylko jednodniowa wycieczka do ekscytującego miejsca lub weekendowy wypad, abyś był przy zdrowych zmysłach na tydzień pracy, pozostawienie psa w domu będzie łatwiejsze niż myślisz. Ponieważ będziesz poza domem tylko przez krótki czas, niebezpieczeństwo lęku separacyjnego jest znacznie mniej widoczne zarówno dla ciebie, jak i dla twojego futrzaka. W końcu prawdopodobnie jesteś przyzwyczajony do separacji w ciągu dnia, gdy jesteś w pracy, nieobecność minie błyskawicznie. Tak krótkie wyprawy są również łatwe do przygotowania, jeśli chodzi o opiekę nad psem. Zastanawiasz się, od czego zacząć? To proste. Ten przewodnik pomoże ci zaspokoić wszystkie psie potrzeby na czas twojej nieobecności. Oto kilka typowych problemów i sposobów ich rozwiązania. Dom a opiekun Ponieważ chcesz, aby ktoś opiekował się twoim psem o każdej porze dnia, kuszące jest rozważenie rekrutacji przyjaciela lub członka rodziny, aby trzymał go w domu, gdy ciebie nie ma. Możesz czuć się najbardziej swobodnie, wiedząc, że twój pies jest bezpieczny, nawet jeśli oznacza to nieznane środowisko. Ale w przypadku podróży tak krótkiej, jak dzień lub dwa, jest to zbędny krok. Nawet jeśli teoretycznie sprawia to, że czujesz się bardziej komfortowo, wyrywanie zwierząt z ich środowiska domowego może powodować u nich nadmierny stres i być dla ciebie niepotrzebnym kłopotem. Twój pies będzie spokojnie przebywał w twoim domu, gdy cię nie będzie. W zależności od tego, ile z dwóch dni spędzisz poza domem, możesz poprosić przyjaciela, sąsiada lub członka rodziny, aby wpadł raz lub dwa razy, sprawdził co u twojego psa i zapewnił mu miłe towarzystwo. Wewnątrz i na zewnątrz Jeśli Twoja podróż jest wyjątkowo krótka i wiesz, że pogoda będzie ładna, możesz rozważyć pozostawienie psa na zewnątrz, gdy cię nie będzie. Może to wyeliminować potrzebę, aby ktoś się zameldował dać twojemu futrzanemu przyjacielowi przestrzeń do biegania i bodźce do pozostania zajętym, a także zapewnić, że twój pies nie pozostawi żadnego bałaganu w domu, jeśli się zdenerwuje, załatwi lub zechce coś pogryźć. Twój pies będzie mógł swobodnie odkrywać i bawić się, co odwróci jego uwagę od twojej krótkiej nieobecności – plus, bez zmartwień załatwianie potrzeb fizjologicznych. Bądź jednak ostrożny — aby bezpiecznie zostawić psa na zewnątrz, musisz upewnić się, że masz odpowiednie warunki do zapewnienia psu bezpieczeństwa, cienia, schronienia przed deszczem i chłodem oraz odpowiednią ilość jedzenia i wody. Jeśli zdecydujesz się na wnętrze, zadbaj o wygodę dla swojego psa. Nie wprowadzaj żadnych dużych zmian w wystroju wnętrza, które mogłyby zdezorientować psa lub wywołać u niego niepokój, ale upewnij się, że jest wystarczająco dużo miejsca do poruszania się i zabawy. Możesz ustawić barierkę w domu, jeśli nie chcesz, aby twój pies wchodził do niektórych obszarów, ale po prostu upewnij się, że nie ogranicza to twojego psa do zbyt małej przestrzeni. Jeśli nie ma cię na noc, upewnij się, że poprosisz kogoś, aby przynajmniej raz zameldował się u twojego psa, wypuścił go lub poszedł z nim na spacer. Jedzenie i komfort Niezależnie od tego, czy zostawisz psa w domu czy na zewnątrz, zrekrutujesz przyjaciela, aby dotrzymał mu towarzystwa, czy zdecydujesz, że nic mu nie będzie samemu przez cały dzień, ważne jest, aby zapewnić psu podstawowe potrzeby. Postaw dodatkową wodę i jedzenie, aby głód nie był problemem, lub jeśli martwisz się, że stanie się to bałaganem, rozważ zainstalowanie automatycznego dozownika żywności i wody, który będzie rozdzielał odpowiednie porcje we właściwym czasie. Możesz także zostawić swojego psa ze specjalnym smakołykiem na czas twojej nieobecności — jak mięsista kość do żucia. Aby twój pies był szczęśliwy, a także zdrowy, upewnij się, że zapewniasz mu trochę komfortu. Zostaw jego legowisko w łatwo dostępnym miejscu i rozłóż mnóstwo zabawek do zabawy. Możesz nawet kupić kilka nowych zabawek, aby twój pies był podekscytowany i odwracał uwagę od wyjazdu. Zostawianie psa samego na trzy dni Planujesz długi weekend na wakacje lub po prostu dłuższą wycieczkę? Niezależnie od tego, czy uciekasz na najbliższą plażę, w końcu zmagasz się z atrakcją turystyczną, do której nigdy nie dotarłeś, czy przytulasz się do ogniska w górach, powinieneś cieszyć się czasem spędzonym poza domem, mając pewność, że twój pies jest bezpieczny. Przygotowanie psa do wyjazdu podczas trzydniowej wycieczki nie różni się zbytnio od wyjazdu na dzień lub dwa. Zwykle nie ma potrzeby wysyłania do psa lub kogoś, kto go zabiera – twojemu pupilowi będzie dobrze w domu. Ponieważ tym razem są dwie noce, pozwolenie psu na pozostanie na zewnątrz nie jest opcją i na pewno będziesz musiał zrekrutować kogoś, kto zatrzyma się kilka razy dziennie, aby sprawdzić jedzenie, zaoferować trochę miłości i zapewnić przerwy na załatwienie potrzeb fizjologicznych. Dom jest zawsze lepszy niż kojec, ale ponieważ twój pupil potrzebuje kilku dni jedzenia i przerw na świeżym powietrzu, nie możesz zostawić go całkowicie samego. Jeśli nie możesz znaleźć przyjaciela, który chciałby od czasu do czasu doglądać twojego psa, rozważ zatrudnienie wyszkolonego, certyfikowanego opiekuna. Zostawianie psa samego na tydzień Kiedy wiesz, że będziesz poza domem przez tydzień lub dłużej, opieka nad psem staje się nieco bardziej skomplikowana. Będziesz potrzebować kogoś, kto będzie opiekował się twoim psem każdego dnia, zapewniając mu niezbędne pożywienie, wodę, uwagę i czułość podczas twojej nieobecności. Tydzień to długi czas, jeśli chodzi o zaspokojenie potrzeb twojego psa, ale wciąż jest na tyle krótki, że spakowanie wszystkiego, czego potrzebuje twój pies i przeniesienie go do innego domu lub hotelu, może być niepotrzebnym kłopotem. Aby ułatwić przygotowania tobie i twojemu psu, zaplanuj, że przyjaciel, członek rodziny lub opiekun psa zaopiekuje się twoim futrzakiem w zaciszu twojego domu. Oto jak wybrać odpowiednią osobę do opieki nad psem i jak upewnić się, że wszystko jest zaplanowane na tydzień. Wybór opiekuna do psa Kiedy wybierasz kogoś do opieki nad swoim psem, upewnij się, że jest to ktoś, komu ufasz. Oznacza to, że niezawodny, odpowiedzialny przyjaciel lub członek rodziny, którego znasz, może poświęcić odpowiednią ilość czasu na opiekę nad twoim psem. Jeśli masz rodziców lub rodzeństwo, które mieszkają w pobliżu, są świetnymi kandydatami na opiekunów, ponieważ znają ciebie, twojego psa i wiedzą, jak ważne jest to zadanie. Sąsiad jest również świetną opcją, ponieważ jest zawsze w pobliżu i może mieć oko na twój dom i psa przez całą dobę bez większych niedogodności. Aby pomóc ci dokonać wyboru, rozważ osoby w twoim życiu, które najlepiej znają twojego psa — znajome twarze to najlepsza opcja na uspokojenie twojego zwierzaka, gdy nie ma cię w pobliżu. Aby ułatwić sobie sprawę, zapytaj swojego opiekuna, czy może zostać w twoim domu podczas twojej nieobecności — w ten sposób masz opiekunkę, która oprócz jedzenia zapewnia twojemu psu wygodę i spokój. Jeśli nikt, kogo znasz, nie chce doglądać psa, poszukaj certyfikowanego opiekuna zwierząt do wynajęcia. Może to kosztować więcej, ale wiesz, że twoje zwierzę jest w dobrych rękach. Kiedy wybierasz kogoś do opieki nad swoim psem, upewnij się, że jest to ktoś, komu ufasz. Przygotowanie domu Niezależnie od tego, czy twój przyjaciel, sąsiad, członek rodziny lub profesjonalna opiekunka do zwierząt przebywa w twoim domu, czy też wpada do domu każdego dnia, twoim zadaniem jest upewnić się, że zapewnisz wszystko, czego potrzebują, aby zaopiekować się twoim psem. Zaopatrz się w żywność, ustaw dom tak, jak chcesz – z zamkniętymi określonymi drzwiami lub wydzielonymi obszarami – i zostaw wszystko, czego potrzebuje twój opiekun, w otwartym, określonym miejscu, takim jak stół lub lada. Rozstaw smycze, kagańce, obroże, torby dla psa, smakołyki, dodatkowe jedzenie i lekarstwa, aby mieć łatwy dostęp, a także upewnij się, że masz przy sobie środki czyszczące, takie jak podkładki dla psa, dezodoranty i odplamiacze. Sprawdź dokładnie, czy nieśmiertelniki, adresówki twojego psa są aktualne, a twoja rejestracja chipa, jeśli jest wymagana, jest ważna. Poinstruuj swojego opiekuna Wraz ze wszystkimi niezbędnymi zapasami upewnij się, że zostawiłeś szczegółową listę instrukcji dotyczących dokładnie tego, czego potrzebuje twój pies. Powiedz opiekunowi, jak karmić psa, jak często zmieniać wodę, kiedy dawać smakołyki, kiedy i jak często zabierać go na spacer, czy pies potrzebuje smyczy lub obroży zabezpieczającej na twoim podwórku. Jeśli twój pies bierze leki, upewnij się, że dokładnie określisz, jak i kiedy je podać, wyjaśnij zachowanie psa. Każdy pies ma inną osobowość — powiedz swojemu opiekunowi dokładnie, co twój pies lubi w jedzeniu, zabawie i przytulaniu, wyjaśnij wszelkie czynniki, które mogą go zdenerwować i zanotuj, kiedy i gdzie twój pies jest terytorialny. Możesz również podać sugestie dotyczące postępowania z psem. Zrób listę wszelkich alergii i zostaw numer kontaktowy do weterynarza wraz z własnymi danymi kontaktowymi. Zostawianie psa na miesiąc To mniej prawdopodobne niż wyjazd na kilka dni do tygodnia, ale czasami wyjazdy mogą się przedłużyć, a pozostawienie psa pod odpowiednią opieką w takich sytuacjach może być jeszcze bardziej stresujące. Niezależnie od tego, czy chcesz wyjechać w nagłych wypadkach rodzinnych, w podróży służbowej, czy na dłuższe wakacje, musisz upewnić się, że twój pies jest w dobrych rękach do czasu powrotu. Oto dostępne opcje, w przypadku kiedy zostawiasz psa na miesiąc. Zostaw psa rodzinie lub przyjaciołom Jeśli masz przyjaciół, rodzinę lub sąsiadów, którym ufasz, to najlepszy sposób na znalezienie długoterminowej opieki dla twojego psa. Tym razem bardziej sensowne jest, aby twój pies został w domu twojej opiekunki, ponieważ długo będziesz nieobecny. Zamiast wybierać kogoś, kto jest gotowy do zadania, zawęź wyszukiwanie do osób, które naprawdę znają ciebie i twojego psa. To nie jest tylko tygodniowe opiekowanie się zwierzakiem — to stanie się opiekunem zastępczym na znaczną ilość czasu, a bycie pod opieką kogoś, kogo często widujesz, pomoże twojemu psu się uspokoić. Dodatkowo możesz być pewien, że dana osoba ma na względzie twoje dobro. Powinieneś także wziąć pod uwagę harmonogram i warunki domowe osoby, z którą będzie przebywać twoje zwierzę. Jeśli mają szaloną rutynę i nie są często w domu, mają dzieci lub inne zwierzęta, z którymi twój pies może nie czuć się komfortowo lub mieszkać w znacznie mniejszym lub mniej przyjaznym dla zwierząt otoczeniu, może to stanowić problem. Upewnij się, że twój opiekun wie, w co się pakuje i jest w pełni przygotowany do zajmowania się psem w pełnym wymiarze godzin. Jeśli musisz zostawić psa z rodziną z dziećmi lub innymi zwierzętami, przedstaw je wcześniej, aby upewnić się, że wszyscy czują się ze sobą komfortowo. Zostaw swojego psa z profesjonalnym petsitterem Jeśli nie ma bliskiej ci osoby, która mogłaby zaopiekować się twoim psem nawet przez miesiąc, opiekunka jest kolejną wygodną alternatywą dla kojca. Opiekunka możesz znaleźć, przeszukując profesjonalne witryny internetowe z opieką nad zwierzętami, witryny opieki domowej lub ogłoszenia – poproś weterynarza o profesjonalne rekomendacje. Upewnij się, że wybrana przez ciebie opiekunka (petsitter) jest certyfikowana i spędzisz z nią trochę czasu przed wyjazdem, aby twój pies mógł się do niej przyzwyczaić. Chociaż twoi przyjaciele i rodzina mogą opiekować się psem bez opłaty lub za niższą cenę, ta opcja będzie cię kosztować więcej, ale jest tego warta dla wysokiej jakości opieki. Wyżywienie psa w hotelu Jeśli nie masz innych opcji opieki, zawsze możesz wybrać hotel, aby w nim trzymać psa do twojego powrotu. Możesz być mniej zadowolony z tego rozwiązania, ale nie martw się — hotele mają doświadczenie w opiece nad zwierzętami domowymi i zapewnią, że twój pies będzie bezpieczny i zadbany. Tylko pamiętaj, aby wcześniej przeprowadzić badania, aby ustalić, który hotel jest odpowiedni dla twojego zwierzęcia. Oto, co należy wziąć pod uwagę: Ile jest tam miejsca? Jak duże są wybiegi – lub miejsca do spania – w których będzie przebywał twój pies i ile ma miejsca na zabawę, ćwiczenia i kontakty towarzyskie? Czy twój pies będzie miał indywidualną lub wspólną przestrzeń do spania? W zależności od wielkości i charakteru twojego psa, są to ważne czynniki, które należy sprawdzić przed wyborem hotelu. Powinieneś również sprawdzić wielkość samego kojca oraz to, ile psów jest trzymanych razem. Czy twój pies będzie miał czas na socjalizację? Niektóre hotele pozwalają psom przebywać każdego dnia we wspólnym obszarze przez określoną ilość czasu, aby ćwiczyć i spotykać się z innymi zwierzętami. Ważne jest, aby twój pies miał około trzech do pięciu godzin zabawy dziennie — w przeciwnym razie poczuje się zamknięty. Z drugiej strony, jeśli twój pies jest niespokojny lub nietowarzyski, musisz sprawdzić, czy hotel pozwoli psom ćwiczyć we własnej przestrzeni, czy zamiast tego bawić się z ludźmi. Ponadto sprawdź, czy hotel oddziela psy według wieku i poziomu agresji, aby upewnić się, że środowisko jest dla twojego zwierzęcia bezpieczne. Ilu opiekunów będzie w pobliżu? Ważne jest, aby twój pies otrzymał odpowiednią ilość uwagi, więc sprawdź, ile osób pracuje w hotelu i kiedy będą w pobliżu, aby wchodzić w interakcje ze zwierzętami. Im większy hotel i im więcej psów jest w nim trzymanych, tym więcej powinno być opiekunów. Powinieneś również sprawdzić ich poziom doświadczenia i certyfikaty, aby upewnić się, że twój pies jest w najlepszych rękach. Jakie zakwaterowanie ma hotel? Czy twój pupil będzie miał wygodne posłanie i zabawki do zabawy? Jak często będzie jadł? Upewnij się, że rozumiesz konkretne warunki, w których zostawiasz psa. Jeśli twój pies jest w zaawansowanym wieku lub ma specjalne potrzeby medyczne, poszukaj również warunków zakwaterowania dla tych schorzeń. Jakie są opłaty, wymagania i dodatki? Sprawdź opłatę za noc i upewnij się, że rozumiesz, co obejmuje cena. Czy opłata obejmuje wyżywienie i usługi dodatkowe, czy też musisz zapewnić psu wyżywienie i dodatkowo zapłacić za pielęgnację? Dowiedz się również, czy hotel może odebrać i odwieźć psa, czy też musisz to zrobić sam. W zależności od hotelu może być konieczne poddanie psa badaniu zdrowia lub upewnienie się, że jest na bieżąco ze szczepieniami. Jaka jest reputacja hotelu? Jako ostatni punkt badań, spójrz na stronę internetową hotelu i stronę w mediach społecznościowych, aby znaleźć referencje i recenzje klientów lub zapytaj znajomych, którzy wcześniej zakwaterowali tam zwierzęta. Rekomendacje mogą dać ci dobre wyobrażenie o tym, jakie środowisko i doświadczenie jest przewidziane dla twojego psa. O czym musisz pamiętać Bez względu na to, kto opiekuje się psem podczas twojej nieobecności i gdzie go zostawiasz, upewnij się, że przygotowałeś wszystko, czego twój pies będzie potrzebował. Oto szczegóły, które musisz zorganizować z wyprzedzeniem. Kup odpowiednią ilość jedzenia i leków na cały miesiąc nieobecności Opracuj rutynę karmienia ze swoim opiekunem, obejmując szczegóły, takie jak co dać swojemu psu, kiedy i ile Upewnij się, że twój opiekun wie, jak często twój pies chodzi na spacer – i gdzie Zostaw nagrody, takie jak psie smakołyki i zabawki, którymi na co dzień bawi się twój pies Zostaw swoją opiekunkę z psim legowiskiem i zabawkami, aby twój pies czuł się jak w domu Zrób listę alergii i instrukcji dotyczących leków Powiadom petsittera lub psi hotel o wszelkich specjalnych potrzebach, niepokojach lub cechach jednostkowych, których może doświadczać twój pies Zabezpiecz swojego psa przed pasożytami zewnętrznymi oraz wewnętrznymi i zdobądź niezbędne szczepionki przed wyjazdem Podaj dane kontaktowe do siebie, weterynarza lub innego kontaktu w nagłych wypadkach. Ostatnie wskazówki, jak zostawić psa Ciężko się rozstać, ale wkrótce znów się zobaczycie! Jeśli wszystko przygotujesz przed wyruszeniem w podróż, nie ma się czym martwić. Oto kilka dodatkowych porad, jak ułatwić sobie życie, gdy zostawiasz psa w domu. Zapewnij komfort: będziesz tęsknić za swoim psem, a on też będzie tęsknił za tobą! Aby pozostać w sercu psa, zostaw małe przypomnienia w domu – włóż swój sweter do psiego łóżka lub zostaw parę butów, aby futrzak mógł pozostać blisko twojego zapachu, dopóki nie wrócisz Nie przeciągaj pożegnania: twój pies jest przyzwyczajony do tego, że czasami wychodzisz z domu — tym razem nie rób dużej prezentacji swojego wyjścia, bo możesz zaryzykować niepokój swojego pupila. Zachowuj się pewnie i swobodnie przytulając psa przed wyjściem, a oboje poczujecie się bardziej zrelaksowani Obserwuj: Jeśli nadal martwisz się rozstaniem z psem i chciałbyś mieć oko na niego, gdy cię nie ma, pomyśl o zainwestowaniu w interaktywną kamerę. Jeśli wszystko przygotowałeś starannie i należycie, możesz spokojnie wyruszać w podróż. Zapewniając psu niezbędne dla niego rzeczy podczas swojej nieobecności, gwarantujesz mu spokój i relaks. 10 wskazówek dotyczących bezpiecznej podróży samochodem Niektóre rodziny nie wyobrażają sobie wakacji bez psów. Badanie z 2018 r. wykazało, że prawie 95 procent właścicieli zwierząt domowych planowało co najmniej jedną nocną wycieczkę ze swoim zwierzakiem. Wiele psów uwielbia podróżować, ale nieprzygotowanie może być stresujące dla ciebie i twojego zwierzaka. Planując z wyprzedzeniem, możesz upewnić się, że twoja podróż będzie bezpieczna i dla was wygodna. Jeśli planujesz podróż ze zwierzętami, czy to dla przyjemności, czy z konieczności, będziesz musiał podjąć pewne kroki, aby po drodze przygotować się na potrzeby swojego psa. Podróżowanie samochodem z psami, zwłaszcza długie podróże, wymaga pewnego przemyślenia. Nie możesz po prostu zakładać, że będziesz w stanie zdobyć wszystko, czego potrzebujesz dla swojego zwierzaka podczas podróży. Niektóre rodziny nie wyobrażają sobie wakacji bez psów. Badanie z 2018 r. wykazało, że prawie 95 procent właścicieli zwierząt domowych planowało co najmniej jedną nocną wycieczkę ze swoim zwierzakiem. Trzymaj swojego zwierzaka w ryzach podczas jazdy. To nie jest bezpieczne dla ciebie lub twojego psa, jeśli skacze po samochodzie podczas jazdy. Musisz skupić się na prowadzeniu samochodu, a twój pies może cię rozpraszać, jeśli będzie podekscytowany lub przestraszony. Poduszki powietrzne są dla ciebie bezpieczne, ale mogą zabić Twojego zwierzaka, jeśli będziesz miał z nimi wypadek na przednim siedzeniu. Z tego powodu zwierzęta powinny znajdować się na tylnym siedzeniu. Najbezpieczniejszym sposobem podróżowania twojego zwierzaka jest nosidełko przypięte do siedzenia pasem bezpieczeństwa. Upewnij się, że nosidełko jest wystarczająco duże, aby pies mógł wstać, odwrócić się i położyć. Możesz również użyć pasów bezpieczeństwa dla zwierząt, ale nie udowodniono, że chronią one zwierzęta podczas wypadku samochodowego. Zrób kilka krótkich wycieczek z psem, aby przyzwyczaić go do jazdy samochodem przed wyruszeniem w długą podróż. Stopniowo zwiększaj długość tych krótszych podróży, aż do długodystansowych podróży. Karm swojego zwierzaka lekkim posiłkiem na trzy do czterech godzin przed wyjazdem. Kiedy jesteś w drodze, zawsze zatrzymuj się, aby nakarmić psa . Nie karm go w jadącym pojeździe. Może to pomóc w uniknięciu choroby lokomocyjnej u zwierząt. Nigdy nie zostawiaj psa samego w zaparkowanym samochodzie, to kwestia bezpieczeństwa i panującej w samochodzie temperatury. Zapakuj zestaw podróżny dla swojego zwierzaka. Pamiętaj, aby dołączyć dokumentację zdrowotną swojego zwierzaka, w tym dowód niedawnych szczepień. Przynoś swoim zwierzętom regularne jedzenie, wodę, leki i miski. Powinieneś również dołączyć rzeczy potrzebne do sprzątania po swoim zwierzaku, takie jak worki na śmieci i szufelka. Aby twój pupil był szczęśliwy i zajęty podczas podróży, spakuj kilka zabawek, w tym kilka nowych i kilka starych, ulubionych. Na koniec nie zapomnij o apteczce dla zwierząt Zidentyfikuj swojego zwierzaka. Chociaż Twoje zwierzę powinno mieć mikrochip , upewnij się, że ma obrożę z identyfikatorem z twoim adresem domowym i numerem telefonu komórkowego. W przypadku dłuższych podróży i wakacji zdobądź tymczasową zawieszkę z numerem telefonu miejsca docelowego, w którym będziesz przebywać na wypadek, gdyby zwierzę zgubiło się podczas podróży. Wszystkie obroże powinny być płaskie i nigdy nie używaj obroży dławiącej psa. To kwestia bezpieczeństwa podczas podróży. Nie pozwól swojemu psu jeździć z głową za oknem. Nie da się ukryć, że niektóre psy są szczęśliwe i miło to widzieć. Jednak Twoje zwierzę może zostać uderzone przez przejeżdżającą śmieciarkę lub wyrzucone przez okno w przypadku kolizji lub jeśli musisz nieoczekiwanie nacisnąć hamulce i skręcić. Jeśli postępujesz zgodnie ze wskazówką nr 1, nie będzie to problemem, ale warto to powtórzyć. Noś ze sobą ważne dokumenty swojego pupila. Jeśli podróżujesz przez granice międzynarodowe, oprócz dowodu szczepienia przeciwko wściekliźnie może być wymagane zaświadczenie o stanie zdrowia. Noś własną wodę lub podaj swojemu psu wodę butelkowaną. Picie wody z nieznanego źródła może powodować rozstrój żołądka. Przygotuj swój samochód dla swojego psa. Istnieje wiele akcesoriów zapewniających bezpieczeństwo psu w trakcie jazdy samochodem i mat, które chronią twój samochód i zwiększają komfort twojego psa. Jeśli często podróżujesz z psami, możesz zainwestować w niektóre z nich. Inne rodzaje podróży z twoim zwierzakiem Podróż samolotem. Podróż samolotem ze zwierzęciem może być skomplikowana. Latanie z psami stanowi zagrożenie dla zwierząt z krótkimi przewodami nosowymi, takich jak buldogi i mopsy. Są bardziej narażone na problemy z niedotlenieniem i udarem cieplnym. Jeśli musisz lecieć ze swoimi zwierzętami, sprawdź, czy mogą podróżować z tobą w kabinie. Może to być rozwiązanie dla mniejszych zwierząt, ale będzie wymagało zaawansowanego planowania. Nie czekaj do ostatniej chwili. Będziesz także musiał odwiedzić swojego weterynarza i uzyskać zaświadczenie o stanie zdrowia, które jest datowane nie wcześniej niż 10 dni przed podróżą. Skontaktuj się z linią lotniczą, aby upewnić się, że masz odpowiedni rodzaj przewoźnika. Podróż pociągiem. Skontaktuj się z firmą kolejową, z którą chcesz podróżować, aby upewnić się, że masz wszystkie wymagane dokumenty. Wybieraj wagony bez przedziałów, aby mieć miejsce dla swojego psa. Podróż łodzią. Niektóre linie wycieczkowe pozwalają zwierzętom podróżować z tobą, ale zwykle tylko na przeprawach oceanicznych. Upewnij się, że twoje zwierzę będzie mogło przebywać z tobą w kabinie, ponieważ niektóre statki trzymają zwierzęta w kojcach na pokładzie. Przeczytaj również: Transport psa – jak zadbać o bezpieczeństwo psa w podróży
Tablice rejestracyjne - co zrobić, gdy jakieś znajdziemy lub zgubimy? Po ostatnich ulewach w Trójmieście znów wielu kierowców po wjechaniu do głębokich kałuż zgubiło tablice rejestracyjne. Klucze, komórki, parasolki, a nawet… etui na sztuczną szczękę – takie rzeczy trafiają do warszawskiego Biura Rzeczy Znalezionych w Środkach Komunikacji Miejskiej. Sprawdź, co zwykle gubimy w autobusach i jak szukać swojej zguby!Rozkojarzeni podróżujący zwykle dopiero po dotarciu do domu orientują się, że w autobusie, tramwaju lub metrze zostawili ważne przedmioty lub dokumenty. Codziennie na warszawskie ulice wyjeżdża ponad 2000 autobusów, które kursują na 300 liniach. Jak w takim gąszczu odnaleźć zagubiony bagaż? I co gubimy w autobusach i tramwajach?Co gubimy w autobusach? Sprawdź, jak szukać swojej zguby!- Po pierwsze nie należy panikować. Trzeba zebrać jak najwięcej informacji o linii, w której zgubiliśmy daną rzecz. Najważniejsze są oczywiście numer autobusu lub tramwaju oraz kierunek i godzina podróży. Na terenie Warszawy ZTM korzysta z usług kilku przewoźników, dlatego aby ustalić, gdzie trafiły znalezione rzeczy, najlepiej zadzwonić na naszą całodzienną infolinię 801 044 484. Konsultanci przekierują nas wtedy do właściwego spedytora - radzi Igor Krajnow, rzecznik prasowy ZTM. Czytaj także: ZTM uruchomił wypożyczalnię rowerów dla dzieciNajważniejszy jest łud szczęście i uczciwy znalazca. Jeśli ktoś znalazł zostawiony przez nas przedmiot i oddał go kierowcy, to odzyskanie go wcale nie musi być trudne. - Często zdarza się, że dopiero ekipy sprzątające znajdują zguby już w zajezdni i przynoszą je do dyspozytorni – mówi Teresa Tejsmach z Biura Rzeczy Znalezionych przy ul. Włościańskiej 52, które jest prowadzone przez MZA. Co gubimy w autobusach? Najwięcej kluczy i komórekKobieta opowiada, że do biura trafiają zwykle klucze i komórki, ale zdarzają się też bardziej oryginalne zguby, np. pudełko do przechowywania sztucznej szczeki czy wózek. – Są takie tygodnie, że codziennie dostajemy pełne kartony z zagubionymi przedmiotami, a czasami przez kilka dni nic do nas nie trafia – opowiada Teresa ze znalezionych przedmiotów jest dokładnie opisywany i przesyłany do Biura Rzeczy Znalezionych lub do magazynów prowadzonych przez poszczególnych przewoźników. Czytaj także: Kontrole klimatyzacji w autobusach ZTM odpowiedzią na falę upałówCo gubimy w autobusach?: Masz rok na znalezienie zgubyPracowniczka biura podkreśla, że sporo rzeczy znajduje swoich właścicieli, ale są i takie, które zalegają w magazynach miesiącami. Znalezione przedmioty przechowywane są około roku. – Gdy po tym czasie nikt się po nie nie zgłosi zostają zlicytowane na publicznej aukcji lub, gdy ich stan jest bardzo zły, po prostu są niszczone – ofertyMateriały promocyjne partnera znajdować - tłumaczenie na angielski oraz definicja. Co znaczy i jak powiedzieć "znajdować" po angielsku? - find, be instanced, dust for fingerprints Szczęść Boże! W dniu dzisiejszym urodziny przeżywa Agnieszka Szeląg, bardzo życzliwa i zaangażowana w życie Parafii Osoba z Celestynowa, wspaniała Żona i Matka. Imieniny natomiast przeżywa Ksiądz Adrian Komar, z którym w swoim czasie współpracowałem na wikariacie w Żelechowie, a obecnie pracujący w Stanach Zjednoczonych. Niech Pan błogosławi Świętującym! O to będę się dla nich modlił! Moi Drodzy, jeżeli chcielibyście rzucić okiem na przebieg wczorajszych uroczystości imieninowych naszego Księdza Biskupa, to zapraszam tutaj: A dzisiaj – pierwszy czwartek miesiąca. Módlmy się wspólnie o świętość Kapłanów i Osób konsekrowanych – oraz o nowe, święte i charyzmatyczne powołania kapłańskie i zakonne! A jutro, na naszym forum – słówko z Syberii! Gaudium et spes! Ks. Jacek Czwartek 1 Tygodnia Wielkiego Postu, 5 marca 2020., do czytań: Est (Wlg) 14, Mt 7,7–12 CZYTANIE Z KSIĘGI ESTERY: Królowa Estera zwróciła się do Pana, przejęta niebezpieczeństwem śmierci. I błagała Pana, Boga Izraela, i rzekła: „Panie mój, Królu nasz, Ty jesteś jedyny, wspomóż mnie samotną, nie mającą prócz Ciebie żadnego wspomożyciela, bo niebezpieczeństwo jest niejako w ręce mojej. Ja słyszałam od młodości mojej w pokoleniu moim w ojczyźnie, że Ty, Panie, wybrałeś Izraela ze wszystkich narodów i ojców naszych ze wszystkich przodków ich na wieczystą posiadłość i uczyniłeś im tak wiele rzeczy według obietnicy. Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi. Królu bogów i Władco nad wszystkimi władcami. Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą. Wybaw nas ręką Twoją i wspomóż mnie opuszczoną i nie mającą nikogo prócz Ciebie, Panie, który wiesz wszystko”. SŁOWA EWANGELII WEDŁUG ŚWIĘTEGO MATEUSZA: Jezus powiedział do swoich uczniów: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Gdy którego z was syn prosi o chleb, czy jest taki, który poda mu kamień? Albo gdy prosi o rybę, czy poda mu węża? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec wasz, który jest w niebie, da to, co dobre tym, którzy Go proszą. Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie. Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy”. Słuchamy uważnie modlitwy królowej Estery, proszącej o ratunek dla swego narodu, jak mówi do Boga: Ja słyszałam od młodości mojej w pokoleniu moim w ojczyźnie, że Ty, Panie, wybrałeś Izraela ze wszystkich narodów i ojców naszych ze wszystkich przodków ich na wieczystą posiadłość i uczyniłeś im tak wiele rzeczy według obietnicy. Słuchamy tych słów i zastanawiamy się, po co tak naprawdę Estera to mówi? Czyżby Bóg nie wiedział o tym, czego sam dokonał i trzeba Mu to przypominać? Potem następuje prośba: Wspomnij, Panie, pokaż się w chwili udręczenia naszego i dodaj mi odwagi. Czyży Bóg nie wiedział o tym, że naród jest udręczony i uciskany? Estera jednak prosi dalej i – rzec by można – coraz śmielej: Daj odpowiednią mowę w usta moje przed obliczem lwa i obróć serce jego ku nienawiści wroga naszego, aby zginął on sam i ci, którzy z nim jedno myślą. Cóż to ma znaczyć? Czyżby Bóg potrzebował ze strony człowieka szczegółowych instrukcji, co i jak ma zrobić? Czyż sam tego nie wie? A do tego wszystkiego to wygląda tak, jakby Estera wplątywała samego Boga w jakieś swoje intrygi, których celem ma być unicestwienie drugiego człowieka. Dalej, słuchamy Ewangelii, a w niej słów Jezusa: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. I znowu zasadnicze pytanie: a nie może się to wszystko odbyć jakoś prościej? Czyli – czy Bóg nie może dać bez proszenia, albo czy nie da się znaleźć szybciej i bez długiego szukania? Czemu – skoro Bóg chce nam udzielać swoich darów – każe się o nie ceremonialnie prosić? I czemu trzeba tyle zachodu, żeby znaleźć coś, co się zgubiło? A nie dałoby się tak zrobić, żeby się nie zgubiło? Jeżeli Bóg tak bardzo chce pomóc człowiekowi, to dlaczego pozwala, by się coś zgubiło, a potem każe długo prosić, długo szukać? I jeszcze do tego kołatać – w nadziei, że jakieś drzwi się otworzą? Czy Panu Bogu jest to wszystko potrzebne? Czy nasze modlitwy są Mu do czegoś potrzebne? Czy potrzebne Mu jest nasze przypominanie o tym lub o tamtym, skoro On o wszystkim dobrze wie?… Oczywiście, że nie są potrzebne. Panu Bogu – powiedzmy to otwarcie – nie są potrzebne nasze modlitwy, nasze ofiary i wyrzeczenia, nasze posty i dobre postanowienia. One nie są potrzebne Bogu. I nasze prośby też Mu nie są potrzebne, bo – jak powiedział w innym miejscu Jezus – Ojciec w Niebie wie, czego nam, ludziom, potrzeba zanim Go poprosimy. Po co zatem się modlimy, po co Estera przypominała Bogu Jego dokonania w narodzie wybranym, po co Jezus kazał prosić, szukać i kołatać? Po co, skoro to nie jest potrzebne Bogu? Ponieważ to wszystko nam jest potrzebne, moi Drodzy! To nam jest wszystko potrzebne! To nam jest potrzebne przypominanie sobie o wielkich dziełach Bożych, to nam jest potrzebna modlitwa, bo dzięki niej zbliżamy się do Boga i otwieramy się na Niego; to nam jest potrzebne przypominanie o tym, czego nam tak naprawdę potrzeba i zwracanie się z tym do Boga, aby w ten sposób kształtować zaufanie do Niego. Panu Bogu o tyle jest to potrzebne, że po prostu sprawia Mu wielką radość fakt, że Jego dzieci szczerze i otwarcie do Niego ze wszystkim się zwracają, a ponieważ kocha nas i chce naszego dobra, więc cieszy Go niezmiernie nasza postawa. Ale nie są Mu – w sensie ścisłym – tak naprawdę potrzebne nasze modlitwy i posty, spokojnie się bez nich obejdzie. One nic Mu nie dodają i o nic Go nie ubogacają – zgodnie zresztą ze słowami jednej z Prefacji mszalnych w Okresie zwykłym, w której celebrans wypowiada takie słowa: „Chociaż nie potrzebujesz naszego uwielbienia, pobudzasz nas jednak swoją łaską, abyśmy Tobie składali dziękczynienie. Nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, ale się przyczyniają do naszego zbawienia.” Dokładnie tak! Nasze modlitwy i prośby niczego nie dodają Bogu, bo On ma wszystko – On sam jest pełnią i absolutną doskonałością! Ale to my na tym zyskujemy, a Bóg się z tego bardzo cieszy! Zatem, prośmy, szukajmy, kołaczmy! Przypominajmy Bogu – a tak naprawdę sobie – o Jego wielkich dokonaniach w naszym życiu, aby móc Mu za to podziękować! I nie zmarnujmy Wielkiego Postu – czasu łaski – aby dać z siebie Bogu jak najwięcej, a przez to jak najwięcej duchowo zyskać. Cóż zatem dam z siebie Bogu w tym Wielkim Poście? Jakie konkretne postanowienie w tym czasie realizuję?…
Każdemu z nas zdarza się coś zagubić w domowym rozgardiaszu. Gorzej jednak, gdy po powrocie do domu odkrywamy, że nie mamy już przy sobie naszej własności. W przypadku urządzeń firmy Apple jest na to sposób - aplikacja Znajdź, a właściwie Znajdź mój iPhone, choć uwzględnia też inne urządzenia producenta, a nie tylko smartfony.
Latem dziecko ma wyjątkowo dużo możliwości zgubienia się rodzicom – na plaży, koncercie, festiwalu, w wesołym miasteczku. Jeżeli jesteście w zatłoczonym miejscu, wystarczy chwila nieuwagi. Zobacz, jak przygotować na taką sytuację i ułatwić sobie odnalezienie dziecka. Latem kilkanaścioro dzieci dziennie gubi się na plaży. Wystarczy dosłownie chwila, żeby stracić malucha z oczu. Jeżeli wokół jest dużo ludzi, poszukiwania mogą trwać nawet kilka godzin. Jest to bardzo stresujące dla obu stron, dlatego lepiej chuchać na zimne i przygotować się na wypadek, gdyby... Opaska dla dziecka z numerem telefonu Zapisanie dziecku numeru telefonu do mamy lub taty to najprostszy sposób. Nad polskim morzem, np. w okolicach Trójmiasta ratownicy rozdają darmowe opaski, które nakłada się dziecku na nadgarstek. Na opasce wpisuje się numer telefonu rodzica. Taką opaskę można też zrobić samemu. Wystarczy dowolna gumowa opaska (często są sprzedawane na stoiskach z pamiątkami – wybierz mały rozmiar) i marker. Jeżeli są na niej rysunki lub napisy, wywróć ją na drugą stronę i tam zapisz swój numer telefonu. Możesz też napisać numer bezpośrednio na ręku dziecka (lepiej długopisem niż markerem). Dobrym miejscem jest wierzch dłoni lub przedramię. Przed ścieraniem można go zabezpieczyć przezroczystym plastrem w płynie, np. Nexcare. Zrób dziecku zdjęcie przed wyjściem na plażę Oprócz wyposażenia dziecka w numer do opiekuna, sfotografuj dziecko, zanim znajdziecie się w tłumie. Będziesz dokładnie wiedzieć, w co było ubrane. Ratownikom lub ochroniarzom łatwiej będzie go szukać. Naucz dziecko swojego numeru telefonu Dzieci powyżej 4. roku życia potrafią już zapamiętać słowa piosenki, więc z dużym prawdopodobieństwem zapamiętają też twój numer telefonu. Powiedz dziecku, że gdyby się zgubiło, powinno podejść do ratownika lub innej osoby dorosłej i poprosić, żeby zadzwoniła do mamy lub taty. Wskaż dziecku ratownika lub miejsce zbiórki Gdy tylko dotrzecie na miejsce: plażę, do parku rozrywki, muzeum itd., pokaż dziecku, jak są ubrani pracownicy. Powiedz, że w razie, gdybyście się rozdzielili, ma się zwrócić właśnie do jednej z tych osób i poprosić o telefon do rodzica. Drugim sposobem jest wyznaczenie sobie charakterystycznego miejsca zbiórki. To zadziała w przypadku starszego dziecka (5 lat i więcej). Dokładnie pokaż dziecku to miejsce i powtórz (nawet kilkakrotnie), że gdyby się zgubiło, ma pójść właśnie tam i na ciebie czekać. Przygotowane dziecko będzie mniej przestraszone i prawdopodobnie szybciej się znajdziecie. Daj dziecku bilet do ręki Jeżeli idziecie np. na koncert, przedstawienie, gdzie są numerowane miejsca, daj dziecku bilet. Włóż mu go do kieszeni lub plecaczka i powiedz, że na bilecie jest zapisane, gdzie siedzicie. Wystarczy, że zgubione dziecko zwróci się do dowolnego pracownika i poprosi o odprowadzenie na miejsce. Czytaj też: Zabawki do piaskownicy i na plażę - takich jeszcze nie widziałaś! 7 pomysłów na deszczowe zabawy Wakacje: dzieci wiedzą lepiej, co jest naprawdę ważne Pax Sary Pennypacker to książka, w przypadku której już od lektury pierwszego zdania wie się, że będzie ona wyjątkowa. Peter to dwunastoletni chłopiec, który przed laty uratował i zaadoptował pewnego liska. Widząc, że ten został sierotą (tak jak on sam jest półsierotą), nie zawahał się go przygarnąć. No i stało się. Niemożliwe stało się faktem. Pierworodna się zgubiła. Jak?! Jak można zgubić dziecko, pytacie? Trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym, zapatrzonym w swój telefon rodzicem, myślicie? To nie myślcie. Wyobraźcie sobie za to, że jesteście na festynie dla dzieci. Są występy, stragany z plastikowym badziewiem, dmuchańce i jakiś taki plastikowy ruro-pseudo-labirynt na widok którego wasze dziecko wpada w totalny zachwyt. Wchodzi się z jednej strony, wychodzi z drugiej. Proste jak budowa cepa. Nie ma opcji żeby dziecko się tam zgubiło. Dajesz panu 5 zł za wstęp, dziecko ściąga buciki – daje Ci je do ręki, wchodzi, lata chwilę w środku i wychodzi drugą stroną. Ale Twoje nie wyszło. Nie wyszło po 3 minutach, nie wyszło po 5. Wyszły za to dzieci, które weszły po nim. Gula w gardle rośnie, serce przyspiesza. Rozglądasz się z niepokojem. Nie ma. Są tylko te małe buciki w Twoich rękach. Z duszą na ramieniu i młodszym dzieckiem w wózku biegniesz do wejścia i drżącym głosem pytasz pana z obsługi. Nie widział. Żadne dziecko nie zawróciło. Rozglądasz się w panice i nie masz pojęcia co zrobić. Serce wali jak szalone, a na czoło wstępują pierwsze krople potu. Zaczynasz biegać, szukać, wołać. Nie ma. Sekundy są jak godziny, minuty jak lata, a w głowie rodzą się same drastyczne scenariusze. Nie wiesz czy dzwonić na policję czy lepiej nie tracić cennego czasu na telefony i składanie wyjaśnień i szukać na własną rękę. Nie wiesz. Nie myślisz jasno. Wiesz tylko, że go nie ma. Nigdy wcześniej nie czułeś takiej bezsilności i przerażenia. Czujesz jak cierpną Ci dłonie od kurczowego trzymania tych cholernych butów. Ściskasz je jakby były jakimś magicznym amuletem mającym moc przywołania Twojego dziecka. Tego, które przed chwilą z uśmiechem na ustach wskoczyło do festynowego labiryntu. Tego, którego teraz go nie ma. Nagle widzisz. Widzisz je z daleka. Bose i trzęsące się w ramionach jakiejś starszej kobiety. Krzyczysz. Biegniesz. Nie wiesz czy najpierw całować kobietę czy dziecko. Dukasz jakieś idiotyczne i nic nie znaczące dziękuję. Zachłannie wyrywasz dziecko z ramion kobiety, a ono wtula się w Ciebie i płacze. Ty też. Nasza historia ma happy end. Jak zresztą wiele tego typu historii – z placów zabaw, supermarketów, wesołych miasteczek i innych. Niemniej może nasza historia w ogóle by się nie zdarzyła gdyby Pierworodna wiedziała co robić w takiej sytuacji. Niestety jakoś tak wyszło, że mimo iż rozmawiamy z nią o wielu różnych dziwnych rzeczach – kwestia zgubienia się nigdy w naszych rozmowach się nie przewinęła. A szkoda bo być może młoda wiedziałaby wówczas, że powinna się ZATRZYMAĆ. Tak po prostu – zatrzymać się i stanąć w miejscu w momencie w którym zauważyła, że nas/babci/dziadka/innego pociotka nie ma. Gdyby się wtedy zatrzymała to… w ogóle by się nie zgubiła. Zastanawiacie się teraz co tam się stało? Ano po długim śledztwie wyszło, że weszła do tego labiryntu, tam od razu natknęła się jakąś grupkę dzieci, które ją przestraszyły więc zaczęła szybko biec i najwyraźniej bez żadnej pomyłki/zboczenia z trasy pobiegła wprost ku wyjściu. Wybiegła stamtąd z impetem – bo co jak co ale szybko biegać to ona potrafi – zobaczyła, że nikogo z „jej” dorosłych nie ma po tej stronie, więc dawaj pobiegła szukać w tłumie… Tylko tyle i aż tyle. Najprawdopodobniej jej wybiegnięcie od nadejścia kogoś z dorosłych dzieliły sekundy. Nikt o zdrowych zmysłach nie przypuszczał bowiem, że można tak szybko przebiec tę konstrukcję więc kiedy wszyscy stali i czekali aż wyjdzie, a ona w tym czasie coraz bardziej się oddalała. Dlatego znakomita większość organizacji zajmujących się ogólnie pojętym bezpieczeństwem dzieci zaleca by wpoić dziecku, że nie powinno się oddalać od miejsca w którym po raz ostatni widziało opiekuna. Niech po prostu ZATRZYMA SIĘ w bezpiecznym miejscu i zacznie… KRZYCZEĆ. Głośno. Najlepiej nie samo „mamo, tato” bo mam i tat jest pełno – niech wrzeszczy mamo + imię mamy (mamo Alicjo!). Genialny jest też pomysł wyposażenia młodzieży w GWIZDEK. Taki gwizdek kosztuje ledwie parę złotych i można go spokojnie zawiesić na szyi dzieciny na czas imprezy masowej/wycieczki, a jest nieporównywalnie donośniejszy niż piskliwy głosik kilkulatka. Alternatywą jest ustalenie jakiś strategicznych miejsc typu informacja, scena, kasa itd. do których powinno udać się dziecko gdy się zgubi. W mojej skromnej opinii jest to jednak wersja dla starszych dzieci. Przestraszona 3,5-latka na festynie nie byłaby bowiem w stanie odnaleźć organizatorów i powiedzieć im, że się zgubiła i prosi o pomoc. A właśnie „prosi o pomoc”. Bo widzicie – jak zdarzy się czasem jakiś publiczny atak histerii to zazwyczaj znajdzie się usłużny dorosły z „nie płacz/słuchaj mamy bo Cię zabiorę” (argh!). Statystyczna Kowalska interweniująca w sprawie czepeczki też jest już legendarna. Ale na bosego, płaczącego i latającego jak w amoku kilkuletniego krasnala długo nie zwracał uwagi… nikt. Dopiero ta jedna, jedyna starsza pani. Warto więc nauczyć malucha PROSIĆ O POMOC. Najlepiej niech młode celuje w kogoś ze służb mundurowych – policjanta, strażnika miejskiego czy kogo tam jeszcze. Dlatego nigdy i pod żadnym pozorem nie próbujcie straszyć dzieciaka policją. Zupełnie nie rozumiem tego popularnego trendu – nie będę jednak na ten temat pisać bo Agata już dawno to zrobiła – przeczytajcie koniecznie (klik). W praktyce jednak rzadko bywa tak, że młode będzie miało policjanta na wyciągnięcie ręki. Dlatego gdy w pobliżu nie ma nikogo ze służb mundurowych malec po prostu powinien poprosić o pomoc kogoś dorosłego. Najlepiej jeśli będzie to jakaś kobiecina z dziećmi. Wiem, że panowie się obrażą i lament podniosą, ale co ja mogę poradzić. Trzeba nauczyć bajtla celować w tę najbezpieczniejszą opcję, a matka z dziećmi stanowi przynajmniej w teorii mniejsze zagrożenie niż wesoły i skądinąd sympatyczny pan Edmund. Przy okazji trzeba jeszcze nauczyć dzieciaka, że tak nieznajomy, anonimowy Edmund, jak i nieznajoma, anonimowa matka dzieciom mogą stanowić potencjalne zagrożenie. Dlatego trzeba wpoić mu zasadę ograniczonego zaufania (jeśli to nie policjant to nie dajemy się zabrać/wynieść/wsadzić do samochodu itd.), nie strasząc przy tym i nie podkopując dziecięcej wiary w ludzkość. Trudna sprawa. Szkopuł w tym żeby rozmów o trudnych sprawach nie unikać – nawet z trzylatkiem. Nie powielajcie zatem naszego błędu i w delikatny i dostosowany do wieku i poziomu rozwoju bajtla poinstruujcie co ma zrobić gdy straci z oczu opiekuna. My z powodu całej sytuacji wstęp do tych rozmów mieliśmy ułatwiony, ale jak nie wiecie jak zacząć to polecam chociażby książeczki – Zuzia się zgubiła i Maks nie rozmawia z obcymi (o serii pisałam już TU). Są naprawdę fajne i będą stanowiły dobry punkt wyjścia do rozmowy. Fragment książeczki „Zuzia się zgubiła” Nie traktujcie przy tym przytoczonych tu wskazówek jako wyroczni i prawdy objawionej – bo choć ja zebrałam je na podstawie lektury stron przeróżnych organizacji, które generalnie w tych kilku kwestiach (zatrzymaj się, krzycz/gwiżdż, poproś o pomoc – niech dorosły ją zorganizuje, ograniczone zaufanie) są bardzo zgodne – to wiadomo, że wszystko trzeba dostosować do dziecka, jego wieku, możliwości i okoliczności (inaczej przecież będzie w sklepie inaczej na festynie itd.) dlatego wypracujcie sobie swoje schematy działania. Czytajcie. Kombinujcie. Ale w żadnym wypadku nie unikajcie tematu bo jak pokazuje nasz przykład warto być na takie sytuacje przygotowawczym i nie zmienia tego nawet to, że znakomita większość takich chwilowych, przypadkowych zagubień kończy się happy endem. To zresztą prowadzi nas do ostatniej z rzeczy, którą nauczyliśmy Pierworodną, czyli w razie czego NIE BÓJ SIĘ – rodzice Cię zaraz znajdą – to pozwoli jej zachować większy spokój i jasność umysłu, dzięki czemu mam nadzieję wdroży w życie wszystko czego ją nauczyliśmy. Przede wszystkich mam jednak nadzieję, że nikt z was nie będzie musiał kurczowo trzymać bucików zgubionego dziecka… ps. 1. Wirigliusz też się zgubił jako czterolatek, znalazł się… 8 km dalej… ps. 2. I bardzo ważna rzecz – jak już się znajdziecie to nigdy nie krzyczcie na dziecko, że się zgubiło i nie miejcie pretensji. To wyście je zgubili – nie ono was.
\n \n\n\n\n jak znaleźć coś co się zgubiło
. 331 419 302 14 141 175 16 134

jak znaleźć coś co się zgubiło